Temida jest kobietą Temida jest kobietą

Czytam dzisiaj w internecie: „Stawki ZUS mają wzrosnąć w przyszłym roku o 5,9 proc.”.

To na razie symulacja, ale pewnie niebawem poznamy wysokość podwyżek składek. W styczniu 2015 r. dowiemy się również o ile wzrośnie składka zdrowotna.

Dlaczego wysokość minimalnych składek odprowadzanych do ZUS wzrasta?

Odpowiedź jest bardzo prosta.

Prognozowane średnie wynagrodzenie na 2015 rok zostało przyjęte na poziomie 3966 zł, przy jego wyliczaniu bierze się pod uwagę zarobki w firmach zatrudniających powyżej 10 0sób. To na podstawie tego średniego wynagrodzenia (nie oszukujmy się, większość Polaków na etatach zarabia dużo mniej; wyliczenia bierze się z firm, które zatrudniają może 1/4 ogółu pracowników w kraju) oblicza się wysokość składek ( dokładnie 60% tego średniego wynagrodzenia).

 Sposób wyliczania jest krótko mówiąc dziwny. Czas chyba na poważne zmiany.
Po pierwsze  – wysokość składek oblicza się ze średniej,  przy czym owa średnia płaca to wynik z około 5% przedsiębiorstw (95% to przedsiębiorstwa zatrudniające mniej niż 10 pracowników, spora grupa to jednoosobowe działalności gospodarcze)
Po drugie – przedsiębiorca płaci składkę niezależnie od swoich przychodów czy strat
Po trzecie – podniesienie wymiaru składki w praktyce nie oznacza wysokiego wzrostu emerytury dla przedsiębiorcy.
Sprawiedliwy system
Skoro pracownicy mają opłacane składki na ZUS od pensji, czyli tego co rzeczywiście zarabiają to dlaczego tak nie może być z przedsiębiorcami?

Wysokość składek zależna od uzyskanego dochodu byłaby sprawiedliwa.
 Niestety postulowane zmiany czyli projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw  ma tylko pogłębiać różnice w ubezpieczeniach między pracownikami, a prowadzącymi działalność gospodarczą.
Do tej pory było tak, że „nowy pracownik” mógł iść na chorobowe już po miesiącu pracy, przedsiębiorca musi opłacać składkę chorobową minimum 90 dni. Jeżeli postulowane zmiany wejdą w życie to różnicowana będzie też wysokość wypłacanych świadczeń.
 W uproszczeniu – teraz wysokość zasiłku to średnia ze składek z 12 miesięcy, lub całego okresu ubezpieczenia.
Po zmianach przedsiębiorca, który będzie opłacał składkę chorobową krócej niż rok dostanie niezależnie od tego jaką kwotę podstawy zadeklaruje (w przedziale powyżej 60%-250% podstawy wymiaru) otrzyma tylko zasiłek będący sumą:
– najniższej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie chorobowe
– kwoty stanowiącej iloczyn 1/12 kwoty zadeklarowanej jako podstawa wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe.
Efekt? Pracownik po miesiącu pracy pójdzie na chorobowe liczone wg. jego pensji, przedsiębiorca opłacający składki deklarowane (czyli wyższe niż minimalne) po minimum  90 dniach ubezpieczenia przejdzie na zasiłek chorobowy i dostanie zasiłek liczony od najniższej podstawy (60%) + 3/12 tego co rzeczywiście zapłacił….

 

 

 

 

Włącz się do dyskusji

To jak w takim razie będzie wyliczany zasiłek chorobowy po „wysokim zasiłku” macierzyńskim, skoro za ten czas odprowadza się tylko składkę zdrowotną?

No to pięknie. Niedługo dojdziemy do sytuacji, gdzie najniższa krajowa po odliczeniu wszystkich składek będzie zwyczajnie niewystarczająca do życia, kolejne migracje, pogłębiający się niż demograficzny itd…

Jestem ciekawy kiedy w końcu zrozumieją,Ci nasi rządzący, że ciągłe podnoszenie stawek przynosi efekt odwrotny do oczekiwanego. Za jakiś czas większość ludzi będzie wolała pracować na czarno niż oddawać co miesiąc nie małą kwotę na sponsorowanie ZUS.

Choć każda podwyżka jest co najmniej denerwująca prawdę mówiąc mnie bardziej boli system podatkowy – odprowadzam podatek praktycznie za każdą zarobioną złotówkę. Kwota zwolniona od podatku jest śmiesznie niska – to podcina skrzydła. Zamiast np. 8 tys euro i więcej, jak jest w większości krajów w Europie Zach., my mamy 800eur…

Napisz do mnie kancelaria@przyborowska.eu Zadzwoń +48 600 375 279