Czekasz rok, dwa lata na rozstrzygnięcie swojej sprawy sądowej, w której nic się nie dzieje i sąd nie wyznacza terminów rozpraw? Marzy Ci się błyskawiczny wyrok sądu… ale Twoja sprawa „leży i się kurzy” w sądzie?
Rozwiązaniem może być złożenie skargi na przewlekłość postępowania. Dokładny mechanizm jej wnoszenia opisałam w tym wpisie na blogu.
Wiele osób, które czekają na rozpatrzenie swoich skarg boi się, że po jej wniesieniu uzyska niekorzystny wyrok. Jest to przekonanie błędne. Skarga bowiem dotyczy tylko długości trwania postępowania i tego, że sąd lub sądy prowadzą postępowanie zbyt wolno. Sąd rozstrzygający skargę nie ingeruje w dowody i ich ocenę. Nie nakazuje też podjęcia konkretnego wyroku, ale wskazuje w jakim czasie i jakie czynności sąd rozpatrujący sprawę ma podjąć.
Błyskawiczny wyrok sądu
Dziś podam ciekawy przykład z postępowania Sądu Apelacyjnego w Warszawie w jednej z prowadzonych przeze mnie spraw.
Sprawa mojej klientki dotycząca obniżenia emerytury mundurowej zawisła przed tym sądem jeszcze w 2022 r. Pod koniec 2023 r. nawet nie zanosiło się na szybkie rozstrzygnięcie. Sprawa toczyła się w zasadzie od 2017 r. (wtedy Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA obniżył emeryturę w ramach ustawy dezubekizacyjnej), a do sądu I instancji trafiła w 2018 r.
Zdecydowałyśmy się więc na skargę na przewlekłość postępowania, którą wniosłam w ostatnich dniach grudnia 2023 r. Skarga trafiła do SA na początku stycznia 2024 r., a wyrok został wydany kilka dni po jej wpłynięciu! Coś, czego sąd nie był w stanie zrobić w tak długim czasie, nagle mógł zrobić to w 5 dni! Przy czym należy pamiętać, że wyrok sądu II instancji jest natychmiast prawomocny.
Klientka otrzymała wyrównanie świadczeń przez ZER MSWiA w ciągu kolejnych 2 tygodni, obecnie pobiera już emeryturę w prawidłowej wysokości.
Skarga oczywiście została przekazana do Sądu Najwyższego.
Zobaczcie, co napisał prezes Sądu Apelacyjnego w odpowiedzi na skargę:
Zdaniem prezesa sądu skarga nie może być wniesiona po wydaniu orzeczenia kończącego sprawę i dlatego Sąd Najwyższy powinien odrzucić skargę wniesioną w imieniu Klientki. I Pan prezes ma rację, pełna zgoda. Tylko, że w tym postępowaniu „delikatnie rozmija się z prawdą”. Skargę wniosłam PRZED wydaniem wyroku. Papier jednak jest cierpliwy i przyjmie każdą „bzdurę”.
Orzeczenie Sądu Najwyższego
Klientka już otrzymała z Sądu Apelacyjnego zasądzone odszkodowanie.
Podsumowanie
Jak widać na przykładzie tej sprawy skargi na przewlekłość postępowania nie należy się obawiać. Często sąd, którego skarga dotyczy znacząco sam przyspiesza postępowanie, nie czekając na wytyczne sądu nadrzędnego.
Należy jednak pamiętać, że jeżeli skarga dotyczy postępowania przed Sądem Apelacyjnym to wnieść ją może tylko pełnomocnik profesjonalny (skargę rozpatruje Sąd Najwyższy).
Włącz się do dyskusji