Ujawnienie wysokości zarobków
W jednym z najbardziej popularnych postów na tym blogu, który napisałam ponad rok temu – Poufność wynagrodzenia pojawiło się takie zdanie:
Co więcej – pracownik ujawniający kolegom z pracy wysokość swojej pensji może zostać posądzony o naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa, co może wiązać się z karą lub nawet rozwiązaniem umowy o pracę.
Taki właśnie los (zwolnienie z pracy) spotkał „bohatera” orzeczenia Sądu Najwyższego, o którym pisze dziś Gazeta Prawna.
W orzeczeniu tym Sąd Najwyższy przełamał utarty już pogląd, że ujawnienie wysokości zarobków w firmie może być ciężkim naruszeniem pracowniczym kwalifikującym takiego pracownika do zwolnienia z pracy.
W tej konkretnej sprawie handlowiec ujawnił swoim kolegom treść maila z wysokościami pensji pracowników firmy, gdy okazało się, że pensje są rażąco zróżnicowane. W ten sposób chciał przeciwdziałać dyskryminacji.
Za ujawnienie tych informacji pracownik został zwolniony dyscyplinarnie. Sąd I instancji, do którego złożył pozew o odszkodowanie za bezprawne zwolnienie, jak i Sąd II instancji orzekły, że pracownik rażąco naruszył swoje obowiązki.
Dopiero Sąd Najwyższy w orzeczeniu II PK 304/10 wskazał, że pracodawcy nie mogą nadużywać klauzuli tajności wynagrodzenia.
Jestem bardzo ciekaw, co o różnicowaniu zarobków na tych samych stanowiskach sądzą inni czytelnicy. Moim zdaniem sprawa jest prosta. Chociaż nie jestem przedsiębiorcą, to uważam, że zróżnicowanie zarobków jest naturalne i dobre dla każdej firmy czy instytucji. (Równość już mieliśmy :)) W związku z tym także ujawnianie wysokości zarobków wydaje się nielogiczne – bez tego nie tworzymy sporów.