Nowelizacja m. in. ustawy żłobkowej miałaby wejść w życie 1 stycznia 2018 r.
Moim zdaniem zaproponowane zmiany możemy podzielić na dobre i złe.
Do tych dobrych zaliczyłabym możliwość utworzenia rady rodziców, która będzie mogła np. wizytować pomieszczenia placówki, czy też finansowanie placówek z Funduszu Pracy.
Złą propozycją jest natomiast zwiększenie liczby dzieci przypadającej na jednego opiekuna w żłobku (do 10, gdy dzieci w grupie mają powyżej 2 lat i nie ma w niej dziecka niepełnosprawnego), jak i liczby dzieci, które pod opieką może mieć dzienny opiekun.
Obecnie limity są wysokie, a ich zwiększenie pogorszy jakość opieki, albo podniesie koszty tej opieki, jeżeli rodzice będą chcieli aby ich dzieci były w mniejszej grupie. Jeden opiekun nie jest w stanie zapanować nad taką gromadką dzieci.
Wydaje się, że projekt w tym zakresie ma za zadanie zwiększenie liczby miejsc w placówkach bez nakładów ze strony państwa. Co ciekawe nadal dotacja celowa z budżetu gminy na dziecko będzie tylko możliwa (nie obowiązkowa jak w przypadku przedszkoli).
Sporo zmian czeka także kluby dziecięce (np. ograniczenie liczby dzieci, czy zapewnienie im wyżywienia). Właścicielom placówek ma dojść obowiązek finansowania szkoleń personelu z udzielania dzieciom pierwszej pomocy.
Do tematu zmian w ustawie oczywiście będę wracała.
Jeżeli chcesz czytać tego bloga poczęstuj się ciasteczkami. Dzięki nim Temida Jest Kobietą dostarczy Ci jeszcze lepsze treści o prawie. Dowiedz się więcej.
Włącz się do dyskusji