Tata na macierzyńskim już chyba zawsze będzie kojarzył mi się z taką scenką:
Tata w parku, niemowlę w wózku się bawi i rozsyła uśmiechy do pań siedzących na ławeczkach. A one zachwycone komplementują ojca: że bobas śliczny, a on jest takim dobrym, czułym i kochającym tatą.
Tata na macierzyńskim to wyjątek
Bo tata opiekujący się dzieckiem to nadal wyjątek.
Z danych ZUS wynika, że tata na macierzyńskim to wciąż rzadko spotykany przypadek.
Świadczenia związane z opieką nad dziećmi pobierają głównie kobiety.
Prócz powodu „opiekuńczego”, że tata nigdy nie będzie tak dobry jak mama, jest jeszcze aspekt ekonomiczny.
Nadal statystycznie w rodzinie więcej zarabia mężczyzna, więc to kobieta rezygnuje z pracy na rzecz opieki nad dziećmi.
Mężczyżni najczęściej wykorzystują urlop ojcowski, o którym pisałam w tym wpisie.
Mało kto wie, że ojciec może być dłużej na urlopie/zasiłku macierzyńskim, niż mama (oczywiście pod warunkiem posiadania aktywnego ubezpieczenia chorobowego).
Przy jednym dziecku tata może spokojnie przebywać z dzieckiem aż 38 tygodni, a za tę opiekę zasiłek macierzyński wypłaci ZUS, albo pracodawca.
Coraz częściej zdarza mi się optymalizować świadczenia ojców, bo taki wariant jest dla rodziny bardziej korzystny finansowo.
I o tym właśnie piszę e-booku „Tata na macierzyńskim”, który jest już dostępny w sprzedaży!
czyli uprawnienia ojców związane z rodzicielstwem
bonus – kalkulator składek i świadczeń
Włącz się do dyskusji