Czy od każdego wyroku sądu drugiej instancji przysługuje nam skarga kasacyjna do Sądu Najwyższego?
Otóż nie. Musimy pamiętać, że skarga kasacyjna nie jest powszechnym trybem odwoławczym, zaś Sąd Najwyższy nie jest trzecią instancją, która wreszcie wyda sprawiedliwy wyrok i rozpatrzy merytorycznie sprawę niezadowolonej z rozstrzygnięcia strony.
Do napisania tego postu skłonił mnie reportaż o traktorzyście, który starał się o przyznanie wcześniejszej emerytury. Jego odwołanie od odmownej decyzji ZUS oddalił Sąd Apelacyjny. Panu została tylko ewentualna skarga kasacyjna do SN. Więcej na temat tej sprawy, którą komentowałam w Polsat News pisałam TUTAJ.
W przypadku procesu sądowego dotyczącego prawa do renty i emerytury oraz o objęcie obowiązkiem ubezpieczenia społecznego takiemu ubezpieczonemu, któremu odmówiono tego świadczenia lub objęcia ubezpieczeniem przysługuje prawo do złożenia skargi kasacyjnej. Jest to wyjątek od reguły.
Skarga kasacyjna jest bowiem niedopuszczalna w sprawach o prawa majątkowe, w których wartość przedmiotu zaskarżenia jest niższa niż pięćdziesiąt tysięcy złotych, a w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych – niższa niż dziesięć tysięcy złotych. W pewnych rodzajach spraw skarga kasacyjna jest niedopuszczalna – np. w sprawach o rozwód lub separację, o alimenty.
Należy pamiętać, że w przypadku skargi kasacyjnej istnieje tzw. przymus radcowsko-adwokacki, co oznacza, że skargę może wnieść tylko i wyłącznie profesjonalny pełnomocnik który musi uzyskać od swojego klienta pełnomocnictwo do prowadzenia sprawy w jego imieniu.
Podstawy skargi kasacyjnej
Skargę kasacyjną można oprzeć na następujących podstawach:
- po pierwsze naruszenie prawa materialnego przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie przepisów oraz,
- naruszenie przepisów postępowania jeżeli ich uchybienie miało istotny wpływ na wynik sprawy
Sąd Najwyższy przyjmie skargę kasacyjną do rozpoznania jeżeli:
- w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne,
- istnieje potrzeba wykładni przepisów,
- zachodzi nieważność postępowania, lub
- skargę kasacyjna jest oczywiście zasadna
O przyjęciu lub odmowie przyjęcia skargi do rozpoznania decyduje jeden sędzia na posiedzeniu niejawny. Zatem nawet jeżeli wniesiemy skargę, nie oznacza, że Sąd Najwyższy ją rozpatrzy.
Należy pamiętać, że samo wniesienie skargi kasacyjnej w przypadku spraw z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych jest bezpłatne, natomiast jeżeli będzie nas reprezentował profesjonalny pełnomocnik w przypadku uwzględnienia skargi sąd zasadzi na naszą rzecz koszty zastępstwa procesowego od strony przeciwnej czyli na przykład od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Co ważne, uwzględniając skargę Sąd Najwyższy nie rozpatrzy sprawy merytorycznie. W razie uwzględnienia skargi kasacyjnej SN uchyla zaskarżone orzeczenie w całości lub w części i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania sądowi, który wydał orzeczenie, lub innemu sądowi równorzędnemu.
To oznacza, że będzie się toczył kolejny proces, a sąd weźmie pod uwagę wytyczne z orzeczenia SN.
Wygrałam, ale skargę kasacyjną złożył ZUS
Organ Rentowy ma do tego prawo. Ale tak jak pisałam wyżej to nie jest zwykłe pismo procesowe. Jeżeli skarga nie będzie zawierała odpowiednich zarzutów to sąd jej nie przyjmie do rozpoznania.
A co jeżeli otrzymałaś/otrzymałeś odpis skargi kasacyjnej ZUS?
To oznacza, że do tego etapu nie miałaś/miałeś pełnomocnika.
Przyznam szczerze, że wchodzenie do sprawy na takim końcowym etapie może być ciężkie, choć nie jest przecież niemożliwe. Szczęście, że pisanie odpowiedzi na skargę jest prostsze niż pisanie samej skargi.
Trzeba się zapoznać z całą sprawą, porozmawiać z Klientem, przewertować dokumenty, poczytać orzecznictwo i poszukać wyroków w podobnych sprawach.
Dużo wygodniej jest, gdy jesteśmy pełnomocnikami także na wcześniejszym etapie sprawy.
Podam Wam przykład. Ponad dwa lata temu pisałam Wam o tej wygranej sprawie. Klientka otrzymała świadczenie i jednocześnie informację z ZUS, że zamierzają złożyć skargę kasacyjną. Przez dwa lata trzymała na koncie pieniądze wypłacone jej przez Organ.
I faktycznie skarga została złożona, napisałam na nią odpowiedź. We wrześniu tego roku otrzymałam postanowienie Sądu Najwyższego w tej sprawie. Skarga kasacyjna ZUS nie została przyjęta do rozpoznania 🙂 Wygrałyśmy!
Pamiętaj – jeżeli nie zgadzasz się z wyrokiem drugiej instancji skonsultuj się. Sprawdź, czy w Twojej sprawie wnoszenie skargi jest zasadne.
Moje gratulacje! Ciesze się, że dzięki Pani mecenas wiedzy i doświadczeniu udało się wygrać sprawę.