Temida jest kobietą Temida jest kobietą

Jak zachować się w sądzie?

Weekend to czas odpoczynku.

Serfując po internecie trafiłam na na bardzo ciekawy artykuł: Savoir-vivre na sali sądowej.

To napisany w przystępny sposób mini poradnik jak zachować się w sądzie będąc wezwanym na świadka w sprawie.

Warto przeczytać.

Włącz się do dyskusji

Dzień dobry, obawiam się, że rady zawarte w polecanym artykule wkrótce mogą mi się przydać. Hmm… liczyłam, że odrobina kokieterii nie może zaszkodzić, ale widać umknęło mi, że to nie lata 50 ubiegłego wieku (moje wyobrażenie o tym co dzieje się na sali sądowej bierze się raczej ze „Swiadka oskarżenia” z Marleną Dietrich niż ze współczesnych seriali) i sala sądowa mocno się od tego czasu wyemancypowała;). Zdaje się, że trzeba będzie podejść do sprawy poważnie.
Pozdrawiam, Monika
P.S. Spotkałyśmy się już u Szarmanta, pani Mecenas. Ja też jestem wielbicielką męskiego szyku (nieśmiałych rozważań, sugestii i przypuszczeń panów dżentelmenów, czy elegancki mężczyzna ma większe powodzenie u pań czy nie, również).

Fakt. Kiedyś byłem wezwany na świadka, a że był to pierwszy mój pierwszy raz w sądzie, za bardzo nie wiedziałem co z sobą zrobić …
I myślę, że nie jestem odosobnionym przypadkiem …

A wystarczyłoby wymagać od świadków dwóch prostych rzeczy: wyplucia gumy do kosza (a nie przyklejenie pod ławkę przed salą) i zwracanie się per Wysoki Sądzie a nie proszę Pana/Pani.

Dwukrotnie byłem świadkiem w sądzie, w tym w sprawie rozwodowej i fakt faktem, że nie wiedziałem kompletnie jak mam się zachowywać i kiedy wejść na salę. Szczytem oczywiście było kiedy zasiadłem na jednej z rozpraw obok strony 🙂 Dzięki za linka, na pewno się przyda!

Napisz do mnie kancelaria@przyborowska.eu Zadzwoń +48 600 375 279