Gdy ZUS zgubi Twoje składki
Wydaje się to niemożliwe. Płacisz składki, terminowo, na właściwe konta i we właściwej wysokości. Na własne żądanie otrzymujesz nawet zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami na ubezpieczenie społeczne. A po 10 latach dowiadujesz się, że składek nie ma…
Taka historia spotkała wspólników spółki cywilnej, którzy składki opłacali za pośrednictwem poczty. Posiadali potwierdzenia wpłat, a nawet mieli zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami.
Problem powstał lata później, gdy złożono kolejny wniosek o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek. Wówczas okazało się, że ZUS w swoim systemie informatycznym nie zidentyfikował składek na FUS, FUZ i FP i FGŚP za okres od września 1999 do września 2001 roku (kiedy to dokonywano wpłat na poczcie). Składek nie przekazano także do OFE.
Co było dalej?
Sąd pierwszej instancji podniósł, że ZUS wszczął postępowanie w sprawie odszukania wpłat płatnika składek, w trakcie którego Bank (…) S.A. Departament (…) Operacyjnego w B. poinformował, że na podstawie pisma z (…) Ośrodka (…) nie może potwierdzić poprawności przekazania 75 wpłat składek ZUS za okres od stycznia 1999 do lipca 2001 dokonanych przez P. K. za pośrednictwem Urzędów Pocztowych nr 2, nr 17, nr 24, nr 50, nr 52, nr 55 w L., gdyż zgodnie z ustawą o rachunkowości okres archiwizowania dokumentacji wynosi 5 lat. W plikach Banku (…) otrzymanych od Poczty Polskiej nie było zapisów, które identyfikowałyby płatnika (…). Poczta zaś z uwagi na upływ czasu nie posiadała już dokumentacji źródłowej, t.j. dowodów wpłat składek przez (…).
Narodowy Bank Polski Oddział Okręgowy w W. poinformował z kolei, że po sprawdzeniu dokumentacji archiwalnej będącej w posiadaniu banku nie stwierdza wpływu na centralne rachunki ZUS wpłat dokonanych przez płatnika składek. Nie stwierdzono uznania centralnych rachunków ZUS wpłatami na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i Fundusz Pracy za okres od stycznia 1999 do lipca 2001 roku przez płatnika posiadającego identyfikatory NIP (…), REGON (…).
Przedsiębiorcy, żeby uzyskać potrzebne im zaświadczenie (niezbędne do przyznania unijnej dotacji) jeszcze raz opłacili brakujące składki.
Powstał jednak problem, bowiem składki były przecież wcześniej płacone w dozwolonej formie (składki ZUS można opłacać przekazami pocztowymi).
Zgodnie z art. 47 ust. 7-8a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych:
7. Brak możliwości zidentyfikowania wpłaty nie obciąża Zakładu.
8. Instytucje obsługujące wpłaty składek na ubezpieczenia społeczne są zobowiązane do niezwłocznego transferu za pośrednictwem międzybankowego systemu rozliczeń elektronicznych.
8a. Instytucje obsługujące wpłaty składek są zobowiązane do zawiadamiania Zakładu o błędach stwierdzonych w zleceniu płatniczym, o którym mowa w ust. 5, w formie elektronicznej lub pisemnej.
Sąd I instancji uznał, że ZUS postąpił prawidłowo odmawiając wydania zaświadczenia, bowiem składki nie wpłynęły do tej instytucji.
Wyrok niesprawiedliwy, ale trudno
Dodatkowo Sąd pierwszej instancji zauważył, że zdaje sobie sprawę, że takie postawienie sprawy jest bardzo niesprawiedliwe dla płatników składek. Ewidentnie są oni w gorszej sytuacji niż organy państwowe oraz instytucje biorące udział w transferze składek. Składki zostały przez nich zapłacone w prawidłowej wysokości, w odpowiednich terminach, odpowiednio oznaczone, pozostawali w przekonaniu o braku zaległości a mimo to ostatecznie na koncie płatnika tych składek nie ma. Skutkiem działań instytucji, na które nie mają wpływu płatnicy narażeni są na powstanie szkody, chociażby przez to, że z powodu konieczności okazania zaświadczenia odpowiedniej Agencji w celu uzyskania funduszy na rozwój działalności gospodarczej, zostali zmuszeni po raz drugi do opłacenia składek, co więcej z odsetkami, których nie zawinili.
Odmiennie sprawę tę ocenił Sąd Apelacyjny w Lublinie.
Zgodnie z art. 31 ustawy systemowej w sprawach należności z tytułu składek stosuje się odpowiednio przepisy ordynacji podatkowej – np. kluczowy w sprawie art. 60 § 1 ordynacji:
Za termin dokonania zapłaty podatku uważa się:
Miałam niestety w rodzinie taki problem. Składki zaginęły jakimś cudem. Ale nie podali sprawy do sądu, ponieważ chodziło o miesiąc i błąd niczego nie zmienił. A brak wykryto przypadkiem.