Jeżeli ktoś z Was zasiadł dziś wieczorem przed telewizorem to mógł zobaczyć, jak klient koleżanki Agaty starał się odzyskać swoją wierzytelność. Dłużnik teoretycznie był bez majątku.
Jak sprzedać psa?
Ostatecznie padło na psa. Rasowego i w dodatku championa, wartego sporo pieniędzy.
Oryginalny scenariusz ktoś powie. Zdziwisz się, gdy Ci powiem, że można prowadzić egzekucję z psa?
Niedawno pisałam o specjalizacjach prawniczych, dlatego warto byś zerknął na blog mojego kolegi po fachu, który o tym sposobie odzyskania długu pisał całkiem niedawno.
A jeżeli masz ochotę poczytać więcej o Prawie AGATY:
Prawo Agaty, czyli testament konkubenta
Tatą być (nie tylko w Prawie Agaty)
Prawo Agaty, czyli sprawa w małym mieście – molestowanie seksualne
[…] Prawo Agaty, czyli jak sprzedać psa […]