Już jakiś czas temu przeczytałam artykuł pod znamiennym tytułem: Nie taki Zus straszny jak go malują. Z powodu natłoku spraw jako temat na TemidaJestKobieta trochę „przeleżał”.
Nadrabiam zatem zaległości.
Wielu swoich Klientów namawiam na odwoływanie się od niekorzystnych decyzji wydawanych przez ZUS. Pisałam o tym na przykład tutaj.
Nie taki straszny ZUS jak go malują
Czasami decyzje są błędne, oparte na niewłaściwej podstawie prawnej, urzędnik źle zinterpretuje przepisy, coś pominie – warto się wówczas odwołać. Jest na to jednak wyłącznie 30 dni od daty doręczenia decyzji. Odwołanie – wolne od opłaty wnosimy do Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych za pośrednictwem ZUS (oznacza to, że nasze odwołanie w 2 egzemplarzach kierujemy do sądu, faktycznie wysyłamy do ZUS). Jeżeli ZUS nie znajdzie podstaw do zmiany decyzji – sprawę przekaże do rozpatrzenia przez sąd.
Pewnie, że warto. Swego czasu prowadziłam sprawy „zusowskie”, więc wiem o czym mówię. Nie są to sprawy łatwe, ale ten, kto nie spróbuje, ten na pewno niczego nie zyska.