Temida jest kobietą Temida jest kobietą

Gem, set, mecz. Będzie to wpis o zwycięstwie, ale nie o wygranym meczu tenisowym (takim jak np. ostatni pojedynek Agnieszki Radwańskiej).

A chodzi o emeryturę. Oczywiście nie moją, a mojej klientki (ja coraz mocniej powątpiewam w to, że gdy sama przejdę na emeryturę system zabezpieczenia społecznego będzie jeszcze istniał).

Wszystko zaczęło się zwyczajnie – od wniosku o emeryturę. ZUS w końcu przysłał decyzję o ustaleniu kapitału początkowego, a następnie decyzję o ustaleniu wysokości emerytury. Klientka (jak wielu świeżo upieczonych emerytów) doznała szoku czytając, ile dostanie co miesiąc świadczenia.

Przyszła do mnie z papierami. Co się okazało – że ZUS nie uznał jej pewnego ważnego okresu zatrudnienia. A powód był prozaiczny – brakowało imiennej pieczątki osoby podpisującej świadectwo pracy. I przez to jej emerytura była zaniżona.

Odwołanie

Oczywiście zostało przygotowane i wysłane do sądu (ale za pośrednictwem ZUS) odwołanie.

Nie wiem czy wiesz, ale każde odwołanie od decyzji najpierw trafia do ZUS i organ ten ma 30 dni na rozpatrzenie tego odwołania. Może się do niego przychylić i wówczas zmienia swoją decyzję (tak było np. w sprawie młodej lekarki), albo napisać odpowiedź na odwołanie i przesłać całą sprawę do sądu do rozpatrzenia. Tak dzieje się pewnie w 99% przypadków.

Dotychczas prowadziłam 3 sprawy, które udało się wygrać na etapie odwołania (bez postępowania sądowego).

Przy tej sprawie też mówiłam klientce żeby sobie nie robiła wielkich nadziei, że czeka nas batalia sądowa.

Zmiana decyzji

Tymczasem jednak ZUS przysłał jej nowe decyzje – o ponownym przeliczeniu kapitału początkowego i o przeliczeniu emerytury.

Wzrósł jej kapitał i wysokość świadczenia 🙂

A co było koronnym dowodem i sprawiło, że urzędnik zmienił decyzje? 

Wzory podpisów członków zarządu spółki, w której kiedyś pracowała klientka.

Spółka istniała w latach 90-tych ubiegłego wieku i nigdy nie została wpisana do KRS. Figurowała tylko w starym rejestrze RHB. Ale papiery były i udało się  nam do nich dotrzeć 🙂 Zostały załączone jako dowód – do odwołania.

Gem,set, mecz. Sprawa zakończona, klientka szczęśliwa. I o to chodzi 🙂

Włącz się do dyskusji

Niemniej jednak, gdyby wzoru podpisu nie było, to brak pieczątki byłby rzeczywiście brakiem formalnym? Bo dla mnie taka argumentacja to jakiś absurd.

Lech – po pierwsze uzasadnienie decyzji nie zawiera informacji – zobaczymy podpis, zmienimy decyzję. O tym czego brakuje często trzeba domyślać si samemu. Po drugie 20,30 i 40 lat temu również obowiązywały przepisy, które mówiły jak np. ma wyglądać prawidłowo wystawione świadectwo pracy, czy zaświadczenie o zarobkach. Wielu obecnych emerytów wówczas się tym nie interesowało, a o tym że mają złe papiery, albo im ich brakuje dowiadują się, gdy idą na emeryturę. Zostają wówczas głównie zeznania świadków przed sądem.
A brak pieczątki przy podpisie jest dosyć istotny. Skąd niby ZUS ma wiedzieć, że ten postawiony nieczytelny zawijas należy do Kowalskiego czy Iksińskiego?

” Skąd niby ZUS ma wiedzieć, że ten postawiony nieczytelny zawijas należy do Kowalskiego czy Iksińskiego?” – a skąd ma wiedzieć, że zawijas pochodzi od Iksińskiego lub Kowalskiego, jeśli jest pieczątka Kowalskiego lub Iksińskiego? Przecież o fakcie, od kogo pochodzi podpis, nie decyduje pieczątka, tylko stan faktyczny (z czyjej ręki pochodzi podpis). Wnioskowanie, że „podpis jest Kowalskiego”, ponieważ „pieczątka jest z napisem Kowalski” to logiczne absurdum.

Innymi słowy – wg interpretacji ZUS, prawidłowym będzie świadectwo pracy podpisane przez osobę nieuprawnioną pod pieczątką osoby uprawnionej, ale nieprawidłowe będzie świadectwo podpisane przez osobę uprawnioną, ale bez pieczątki???

Napisz do mnie kancelaria@przyborowska.eu Zadzwoń +48 600 375 279