Temida jest kobietą Temida jest kobietą

Poślubiona firmie

Wczoraj w Gazecie Prawnej ukazał się tekst o tym, że jeżeli przedsiębiorca przy prowadzeniu firmy będzie korzystał z pomocy domownika np. żony, to wówczas taki domownik zostanie potraktowany przez ZUS także jak przedsiębiorca i będzie trzeba od niego odprowadzić składki społeczne.

Aż chce mi się skakać z radości gdy czytam, że tak ZUS traktuje osoby współprowadzące działalność gospodarczą 🙂

Dlaczego dla ZUS współmałżonek to biznesmen lub biznesmenka?

Bo prowadzę wiele postępowań, w których ZUS jest święcie przekonany, że pomoc współmałżonka w prowadzeniu biznesu to tylko… zwykła pomoc rodzinna. A dzieje się tak w wielu przypadkach, gdy taki domownik chce przejść na zasiłek: chorobowy, macierzyński. ZUS wszczyna kontrolę, a potem wystawia:

1. decyzję o niepodleganiu ubezpieczeniom społecznym i dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu

2. decyzję odmowną w sprawie zasiłku.

Nie mają znaczenia obowiązki takiej osoby współprowadzącej działalność, stabilność, systematyczność i zorganizowanie (żeby nie było nie chodzi wyłącznie o kobiety w ciąży) i ich wkład w prowadzenie działalności. Gdy tylko na horyzoncie pojawia się dla ZUS widmo wypłaty zasiłku praca współmałżonka staje się zwykłą… pomocą. A pomoc rodzinna nie jest objęta ubezpieczeniem. W takiej sytuacji ZUS nie wypłaci żadnego świadczenia.

O co zatem chodzi?

Chodzi o art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych:

Art. 6. 1. Obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są:

5)   osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi;

Za osobę współpracującą z osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz zleceniobiorcami, o której mowa w art. 6 ust. 1 pkt 4 i 5, uważa się małżonka, dzieci własne, dzieci drugiego małżonka i dzieci przysposobione, rodziców, macochę i ojczyma oraz osoby przysposabiające, jeżeli pozostają z nimi we wspólnym gospodarstwie domowym i współpracują przy prowadzeniu tej działalności lub wykonywaniu umowy agencyjnej lub umowy zlecenia; nie dotyczy to osób, z którymi została zawarta umowa o pracę w celu przygotowania zawodowego.

I jeszcze ciekawe orzeczenie:

Podjęcie współpracy przez kobietę w ciąży przy prowadzeniu pozarolniczej działalności, nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie przez nią świadczeń z ubezpieczeń społecznych nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem, jeżeli współpraca ta była faktycznie wykonywana – Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 21 stycznia 2014 r. (III AUa 794/13).

Aktualizacja 2020 r.

Odnoszę wrażenie, że ZUS traktuje współmałżonka jako osobę współprowadzącą działalność gospodarczą -lub nie – w zależności od tego co sam jako Organ może zyskać.

Kwestię tego, czy każdy współmałżonek to biznesmen dla ZUS opiszę w jednym z kolejnych postów.

Włącz się do dyskusji

Autorzy tekstu z GP powinni się spalić ze wstydu za zdanie:
„zawarcie z nią umowy o pracę czy też umowy zlecenia czy o dzieło – nawet jeśli umowa nie wymaga odpłatności za wykonane prace –”

a jeśli autorzy nie wiedzą dlaczego, to spalić się ze wstydu powinni redaktorzy GP

Oni cały czas chcą żeby im płacić, a jak człowiek oczekuje pomocy to nie można się doprosić i doczekać. Najlepiej jest przenieść firmę do UK i nie martwić się takimi mało ważnymi sprawami 🙂

Świetny artykuł Pani Katarzyno. Zainteresowało mnie zwłaszcza orzeczenie Sądu Apelacyjnego. Czy myśli Pani, że byłaby jakakolwiek szansa uzyskania a takiej sytuacji świadczeń przez konkubinę lub konkubenta?

Pozdrawiam

Czy taka decyzja (o niepodleganiu ubezpieczeniom społecznym i dobrowolnemu ubezpieczeniu chorobowemu) w wyniku kontroli zusu może później stanowić argument, gdy kilka miesięcy później zus jednak chce się upomnieć o składki od „osoby współpracującej”? 🙂
Pani, której podważono prawo do macierzyńskiego nadal odbiera telefony w biurze męża, ale nikt już za nią składek nie płaci – zgodnie z decyzją zusu. Absurd:)

Dobre, krótkie orzeczenie, które można odnieść zarówno do współpracy, jak i do pracy lub prowadzenia działalności gospodarczej: Podjęcie pozarolniczej działalności gospodarczej (pracy) przez kobietę w ciąży (i każdą inną osobę), nawet gdyby głównym motywem było uzyskanie przez nią świadczeń z ubezpieczeń społecznych nie jest naganne, ani tym bardziej sprzeczne z prawem, jeżeli praca/działalność jest faktycznie wykonywana.

Kolejny z genialnych absurdów w naszym kraju 🙂 Tak naprawdę nasze przepisy są tak skonstruowane, żeby móc sobie je interpretować jak się tylko chce. Z jednej strony może to być pomoc, gdy chodzi o wypłatę świadczenia, a z drugiej trzeba opłacić składki jak jest wszystko ok. Jeszcze trochę to będziemy opodatkowani od wykonywania pracy w domu, bo przecież trzeba prać, sprzątać, gotować, opiekować się dziećmi, itd.

Ja dopoki nie bylam zona musialam odprowadzac skladki i bylam pracownikiem. Nie zmieniajac nic, gdy wyszlam za maz i pozniej po jakims czasie ciaza, zus wszczal kontrole i nagle decyzja ze nie podlegam ubezpieczniom i zasilek nie bedzie wyplacony:)

Napisz do mnie kancelaria@przyborowska.eu Zadzwoń +48 600 375 279