Dlaczego nie uprawiam marchewki?
Bo nie jestem rolnikiem (choć marchewkę pod różnymi postaciami kulinarnymi lubię).
I dlatego, chociaż nie pałam wielką miłością do ZUS to jestem tam ubezpieczona jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą.
A piszę to w kontekście powracających jak bumerang sposobów na płacenie niższych składek na ubezpieczenie społeczne (sposoby nie są nowe, są znane od dawna). Wystarczy być rolnikiem i ubezpieczyć się w niereformowanym od lat KRUS. Metoda ma blaski i cienie.
A do tematu oczywiście kiedyś wrócę.
Jeżeli Twój dochód przewyższy określoną sumę i tak będziesz musiał zarejestrować się w ZUSie. Wtedy już tak kolorowo nie jest 😉